Rzecznik może bardzo wiele. Może mówić lub nie mówić. Może nie mówić prawdy lub mówić nieprawdę. Może mówić właściwie cokolwiek. Byleby rzecznik mówił lub milczał w imieniu osoby, firmy czy instytucji, którą reprezentuje. Rzecznik nie stanowi sam o sobie, chociaż ryzykuje swoje własne dobre imię. Nie ma jednak prawa wystawiać na ryzyko tego, kogo reprezentuje.
Na co liczył rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Poznaniu wysyłając do mediów oświadczenie w prywatnej sprawie, używając skrzynki email rzecznika i podpisując je jako rzecznik? Na wprowadzenie w błąd dziennikarzy? Wyrozumiałość swojego zwierzchnika, którego reprezentował?
Rzecznik może bardzo wiele. Ale nie może liczyć na głupotę dziennikarzy i przełożonych. Obie grupy są równie wrażliwe na próby manipulacji. O ile jednak dziennikarzy daje się często oszukać bez ponoszenia tego konskwencji, to w przypadku swoich chlebodawców rzecznik nie może liczyć na taryfę ulgową.
Rzecznik może bardzo wiele. I gdy cokolwiek mówi nie może zapomnieć o jednym: że rzecznika łatwiej zmienić niż sprzątaczkę…
dotyczy: „Martwy nie ma racji”, „Przekręcony wypadek”