Kolegium redakcyjne jednej z poznańskich rozgłośni radiowych. Podczas omawiania bieżących publikacji prasowych dyskusja nad artykułem „Głosu Wielkopolskiego” o potwierdzonym przez ekspertów kryminalistycznych i prokuraturę tuszowaniu wypadku drogowego, w który zamieszany jest rzecznik wielkopolskiej policji. Redaktorzy spierają się, czy podjąć temat, czy nie.
Padają argumenty. Przecież ten rzecznik taki sympatyczny. Przecież on nie zrobiłby nic złego. Przecież każdy by chciał pomóc bratu w kłopotach. W zalewie argumentów w obronie rzecznika niewielu chce słuchać o krzywdzie rodziny śmiertelnej ofiary wypadku. Nikt nie mówi, że manipulując faktami zrobiono z ofiary sprawcę wypadku po to tylko, by zderzak ciężarówki brata rzecznika został wyklepany na koszt firmy ubezpieczeniowej.
Prawda jest mało ważna. Czymże jest prawda, jeśli rzecznik to taki miły gość? Nie ma dla nas tematu – zapada decyzja.
dotyczy: „Martwy nie ma racji”, „Przekręcony wypadek”
znam takie kolegia, oj znam…