Wydawanie prasy internetowej podlega takiemu samemu obowiązkowi rejestracji jak drukowanej – stwierdził Sąd Najwyższy w wyroku dotyczącym internetowej gazety „Szycie po przemysku”. Jej wydawcy kilka lat temu chcieli ją zarejestrować, ale sąd w Przemyślu im tego odmówił uznając, że takiemu obowiązkowi prasa internetowa nie podlega. Tymczasem niedługo później obaj wydawcy „Szycia po przemysku”, którzy krytykowali tamtejsze lokalne władze, zostali oskarżeni przez przemyską prokuraturę o złamanie art. 45 Prawa prasowego mówiacego o wydawaniu tytułu prasowego bez zezwolenia. Sąd Rejonowy w Przemyślu uznał ich za winnych, a kiedy Sąd Okręgowy prawomocnie ich uniewinnił przemyska prokuratura złożyła kasację w SN. Uznał on, że rejestracja jest konieczna, ale odrzucił kasację z uwagi na to, że wydawcy „Szycia po przemysku” wcześniej próbowali zarejestrować swoją gazetę.
Sędzia Jacek Sobczak w uzasadnieniu wyroku zwrócił uwagę, że redaktor naczelny odpowiada za opinie wpisywane przez czytelników wydania internetowego. – Co najmniej od momentu gdy jest w stanie zadziałać, czyli od chwili gdy zostanie zawiadomiony o treści wyrażonej przez czytelnika opinii, która może naruszać czyjeś dobra lub w inny sposób łamać prawo – zaznaczył sędzia, sprzeciwiając się opiniom, że za wpisy na internetowych forach wydawca nie odpowiada.
czytaj więcej: Trzeba rejestrować prasę internetową Onet, PAP